● Za tujami przy ulicy Elsnera stoi ceglana kapliczka, zakrywa ona  kolumnę umiejscowioną od strony ulicy Tarnogórskiej.
 ● Jest to tzw. kolumna choleryczna, bowiem w tym miejscu w pierwszej połowie XVIII wieku chowano umarłych w wyniku panującej wtedy zarazy.
 ● W czasie wojny trzydziestoletniej tyfus zbierał swoje okrutne żniwo i to najprawdopodobniej na tyfus umierali ówcześni żerniczanie.
 ● Wzniesiona kolumna ma kształt „latarni umarłych” stawianych w Europie od XII wieku, których funkcje nie są dziś oczywiste.
Być może służyły do informowania przechodniów o zbliżaniu się do miejsca świętego – pochowanych zmarłych, być może ostrzegały przed możliwością zakażenia.
Pojawiają się również głosy, że latarnie umarłych pełniły dodatkową funkcję drogowskazów dla podróżnych i wędrowców.
Tlący się ogień był widoczny z daleka i pomagał odnaleźć skrzyżowanie dróg, bo właśnie na skrzyżowaniach były lokalizowane latarnie umarłych.
 ● Legenda głosi, że z całej wsi przeżyły tylko siostry Michalik, które zajmowały się pochówkiem zmarłych, co ciekawe, w naszej okolicy mieszkają stare rodziny Michalików, kto wie może to potomkowie legendarnych sióstr?
– choć na pewno historia jest bardziej skomplikowana.
 ● Mam nadzieję, że kiedyś znajdą się fundusze na odnowienie i wyeksponowanie tego ciekawego zabytku w naszej Dzielnicy.

Kajetan Gornig
Źródła: strażnicyczasu.pl, gliwiczanie.pl